SSO zakończony i złodzieje
W grudniu zakończyliśmy SSO . Pogoda nam dopisała chociaż różnie bywało. Męża nie było więć nie mogłam zamknąć reszty okien i drzwi to i szybko zjawili się złodzieje. Starszy syn fotografuje wszystko , a , że póżno wraca ze szkoły postanowił w sobotę o 7 rano pójść na budowę zrobić parę fotek . Rano ciemno , syn robił zdjęcia w środku , lampa błyskała , a tu nagle z garażu ucieka złodziej , zrobił mu kilka zdjęć . Okazało się , że to mąż mamy koleżanki, postanowiłyśmy z mamą , że same mu powiemy jakie ma ładne zdjęcie. Myślałam , że to już spokój, ale poprosiłam sąsiadów aby zwrócili uwagę . Za kilka dni telefon , złodzieje w biały dzień ciągną moje belki , które zostały z dachu . B yło ich ponad kubik ( tyle kasy - odpadów ) Wezwałam już policję , ponieważ dobrze znałam nazwiska złodzieji. Poszli postraszyli , drzewo już część spalili , ale to patologia miejscowa , a budowa nie zamknęta była przed złodziejami.
Tak więć jedni BUDUJĄ , PRACUJĄ , a inni KRADNĄ . ( NISKA SZKODLIWOŚĆ CZYNU )
Zdjęcia wstawię w najbliższym czasie .